Kanadyjki Brandie Wilkerson i Heather Bransley zwyciężyły w turnieju World Tour Warsaw.
W finale 2:0 pokonały niemiecki duet Sude/Laboureur, zaś po brązowe medale sięgnęły Brazylijki Agatha/Duda.
Brandie Wilkerson (Kanada): To niesamowite doświadczenie, jesteśmy niezwykle szczęśliwe, że nasza ciężka praca na i poza boiskiem została pokazana. Walczyłyśmy o każdy punkt, unikając niepotrzebnych kłopotów i w końcu wygrałyśmy! Musiałyśmy wygrać ten mecz, bajeczne zakończenie!
Heather Bansley (Kanada): Jestem bardzo dumna z naszego zespołu i z tego jak stajemy się coraz lepsze. Zmagałyśmy się z wiatrem na boisku i dzisiaj naprawdę i z tego jak cały czas stajemy się coraz lepsze. Musiałyśmy być skupione na każdym punkcie, aby nie dać się dogonić. Mamy nadzieję, że wrócimy tutaj za rok, bo to teraz nasz ulubiony turniej!
Agatha Bednarczuk (Brazylia): Rok temu sięgnęłyśmy w Olsztynie po brązowy medal i teraz powtórzyłyśmy wynik, z czego ogromnie się cieszymy, bo nie jest łatwo trzymać się cały czas blisko podium. Zwłaszcza, że światowa czołówka cały czas się poszerza i jest coraz więcej świetnych ekip. W Polsce zawsze możemy liczyć na gorący doping polskich kibiców. Może dlatego jesteśmy sławne, bo nazywamy się Agatha/Duda jak żona polskiego prezydenta. Mój prapradziadek emigrował z Polski do Brazylii, stąd moje polsko brzmiące imię i nazwisko. Czuję się tutaj świetnie.
Finał: Heather Bansley/Brandie Wilkerson (Kanada) – Julia Sude/Chantal Laboureur (Niemcy) 2:0 (21:17, 21:17)
Mecz o 3. miejsce: Agatha Bednarczuk/Eduarda Santos (Brazylia) – Kelly Claes/Brittany Hochevar (USA) 2:0 (21:17, 21:18)